Dziękuję za artykuły, niedawno odkryłam Twojego bloga i z zainteresowaniem go śledzę.
W szczególności nie znałem terminu delulu, ale niestety zdałem sobie sprawę z istnienia postawy psychicznej, którą opisuje.
Ciekawą synchronicznością jest pojawienie się na moim ekranie reklamy wirtualnej immersyjnej wystawy Van Gogha w Brukseli, tuż pod tytułem, doskonały przykład mentalności podsycającej iluzję, która wzmacnia to, co możliwe, do tego stopnia, że czyni to bezgranicznym wciągająca, otaczająca i żarłoczna. Dzieło sztuki traci granice płótna i rozprzestrzenia się po ścianach wirtualnej, wzmocnionej, ostatecznie nierealnej rzeczywistości. Iluzja sztuki, magiczny, zaczarowany zamek, którego fundamenty są betonowe, ale już nam nie wystarczą, płótno zbyt ogranicza dzienne marzenia, jakie dziś może mieć nasz umysł. I tu tracimy orientację. Odpowiedni przykład tego, co opisuje forma mentis, dzisiejszy „sposób myślenia”, typowy dla naszej młodzieży, a kto wie, może nawet dla mniej młodych.
