Terence Hill: „Kiedy wszedłem na scenę z Budem, zmieniłem się…”

0
- Reklama -

Terence Hill udzielił wywiadu Vanity Fair i opowiedział różne anegdoty o swojej karierze, w tym o jego związku z Bud Spencer





Czy jest jakiś film, który nakręciłeś z Budem, z którego jesteś szczególnie dumny? Do którego z nich jesteś najbardziej przywiązany? Powiedzmy, co najbardziej pozostaje w twoim sercu? W związku z tym, czy widziałeś kiedyś te Twoje filmy, które zjednoczyły tak wiele pokoleń i które od tylu pokoleń w metaforyczny sposób przedstawiają dom, rodzinę, dobre wspomnienia, moment, w którym byliśmy naprawdę szczęśliwi?


«Z pewnością oni Called Him Trinity to film, który najbardziej utkwił w moim sercu. Nie tylko dlatego, że był widziany na całym świecie, ale także dlatego, że był to punkt zwrotny w mojej istocie. Swój pierwszy film nakręciłem w wieku 12 lat: Vacanze col gangster w reżyserii Dino Risi, także pierwszy film dla niego. Pracowałem dalej, robiłem filmy, ale mi się to nie podobało. Byłem nieśmiały: przed wejściem na scenę moje serce osiągało 150 uderzeń, często miałem gorączkę. Musiałem to zrobić, to też było dobre dla mojej rodziny. Z Budem nastąpiła wielka zmiana. Kiedy wszedłem z nim na scenę, zostałem przemieniony. Nie wiem jak, ale wyszła prawdziwa ja z dzieciństwa, a nie represjonowana ja z następnych lat. Filmy o pąkach mnie uwolniły. I myślę, że dla niego też tak było”.

- Reklama -
- Reklama -


artykuł Terence Hill: „Kiedy wszedłem na scenę z Budem, zmieniłem się…” pochodzi z My z lat 80-90.

- Reklama -