Świat muzyki się trzęsie. Rzeczywiście nie ma pokoju dla Nick Carter, piosenkarka tzw Backstreet Boys, który po nagłej śmierci swojego młodszego brata Aarona – znalezionego martwego w domu zaledwie kilka miesięcy temu – musi teraz odpowiedzieć za zarzuty rzepak poruszony przez jego autystycznego fana. Shannon „Shay” Ruth, tak ma na imię dziewczyna, zadenuncjowała piosenkarkę za przemoc, której początki sięgają 2001, gdy miała zaledwie 17 lat. Oskarżenia kobiety zostały zilustrowane na oficjalnej konferencji prasowej, choć piosenkarka na razie nie skomentowała sprawy.
CZYTAJ TAKŻE> Nick Carter wspomina brata Aarona: „Mam złamane serce”
Gwałt Nicka Cartera na autystycznym fanie: zarzuty
Dziewczyna wydała jednak kilka oświadczeń dziennikarzom: „Ostatnie 21 lat było pełne zamieszania, ból, frustracja vergogna e samookaleczenia. I to był bezpośredni skutek tego, że Nick Carter mnie zgwałcił” – powiedziała dziewczyna i kontynuowała: „Mimo że jestem autystyczna i cierpię na paraliż cerebralenic nie wywarło na mnie tak negatywnego wpływu jak Carter”. Co więcej, Shay oświadczyłby, że po gwałcie Nick Carter obraziłby ją i pobił, zostawiając ich siniaki na ramieniu.
CZYTAJ TAKŻE> Nick Carter: Backstreet Boy spodziewa się trzeciego dziecka