Wielu uważa to za jeden z najbardziej znanych filmów Lata siedemdziesiąte, wielu lubi najlepszy dowód John Travolta jeszcze inni to prawdziwy hymn muzyka taneczna. Sobotnia gorączka sera uosabia wszystkie te trzy rzeczy i 44 lata po wydaniu chcemy nadać jej blask, na jaki zasługuje, opowiadając Ci anegdoty, które uznaliśmy za najbardziej interesujące.
John Travolta tańczył dla Steviego Wondera, a nie Bee Gees
Wśród najbardziej niesamowitych ciekawostek, jakie przeczytaliśmy, ta chyba zasługuje na pierwsze miejsce. Wszyscy wiemy, że sceny taneczne są kręgosłupem filmu, podobnie jak piosenki Bee Gees. Warto jednak wiedzieć, że ci drudzy byli zaangażowani w projekt dopiero w fazie poprodukcyjne. Oznacza to, że kiedy John Travolta kręcił sceny taneczne, zwłaszcza w klubie nocnym Odyssey 2001, faktycznie tańczył na inna muzyka a nie te, które znamy. Jak ujawnił się w wywiadzie, nie zapisał tych sekwencji w notatkach Stayin 'Alive, Night Fever e Powinieneś tańczyć, ale z piosenkami autorstwa Stevie Wonder e Boz Scaggs.
Jak weszło do gry Bee Gees? „Nagrywaliśmy nasz nowy album na północy Francji - powiedział jeden z braci Gibb, „Kiedy producent Robert Stigwood zadzwonił do nas z Los Angeles, mówiąc, że robią film„ Plemienne rytuały sobotniej nocy ”i pytając, czy mamy jakieś piosenki do włączenia. Odpowiedzieliśmy, że nie mamy czasu na skomponowanie ścieżki dźwiękowej, że nawet nie wiemy, o co chodzi ”. W końcu jednak wiemy, jak poszło. Bracia Gibb przyjęli zlecenie i skomponowali prawie wszystkie utwory w jeden weekend. Wynik? Saturday Night Fever stał się jednym z najlepiej sprzedające się ścieżki dźwiękowe wszechczasów.
Paskudny strach na moście Verrazzano
Pamiętasz, jak Tony i jego przyjaciele udają, że rzucają się z rusztowania mostu, przerażając biedną Annette? Cóż, wszystko potoczyło się dokładnie tak, jak w filmie.
Podczas kręcenia tej sceny reżyser John Badham nie powiedział aktorce Kobieta z Pesca że tuż pod mostem będzie rusztowanie, na którym będą się opierać koledzy, udając upadek. Nawet aktorzy postanowili mu nie mówić, aby na jego twarzy malowało się czyste i szczere przerażenie. I rzeczywiście tak było. Aktorka była naprawdę przestraszona i żartowała "Wy skurwiele!" to było zaimprowizowane, a nie w scenariuszu.
Babcia ma coś do powiedzenia!
Ninę Hansen wciela się w babcię rodziny Manero, postać, która pojawia się wyłącznie w scenach kręconych w domu, takich jak kolacja z rodzicami. Babcia nie miała żadnych linii ze scenariusza, ale ewidentnie nie spadło to na aktorkę, do tego stopnia, że postanowiła improwizować… mówiąc po włosku! Jeśli zobaczysz tę scenę w oryginalnym języku, kobieta krzyczy niecierpliwie "Wystarczy! To je! To je!" . John Badham postanowił opuścić swój outlet w ostatecznej wersji filmu.
artykuł Gorączka sobotniej nocy: scena brydżowa, babcia improwizująca i Stevie Wonder zamiast Bee Gees! pochodzi z My z lat 80-90.
