Dzień Niepodległości jest to jeden z najbardziej udanych filmów science fiction i filmów akcji lat dziewięćdziesiątych: był to najwyższy światowy dochód w 1996 roku z prawie 820 milionami dolarów zarobionych na całym świecie i nadal pozostaje bardzo popularnym kultem.
Film w reżyserii Roland Emmerich, opowiada o wyimaginowanej i prawie udanej inwazji obcych na Ziemię, w której występują Will Smith jako kapitan Steven "Steve" Hiller, Jeff Goldblum jako specjalista od telekomunikacji i systemów informacyjnych David Levinson, Bill Pullman jako prezydent Thomas J. Whitmore. Tylko ten ostatni ujawnił, w jaki sposób tytuł filmu pierwotnie pomyślano o innym sposobie i o tym, jak doszło do tego, co wszyscy znamy, do Dnia Niepodległości.
Tytuł, z tego, co wspomina aktor, miał być pierwotnie Dzień Sądu Ostatecznego, co w języku angielskim oznacza „dzień zagłady”, ale było to zasługą słynnego i ekscytującego przemówienia wygłoszonego przez jego prezydenta ”Dziś walczymy o przetrwanie rodzaju ludzkiego, dziś jest dzień, w którym ludzkość jednym okrzykiem powiedziała: „Nie odejdziemy w ciszy w nocy!”. Dziś obchodzimy Dzień Niepodległości!„, Na co producenci zmienili zdanie i jako tytuł wybrali Dzień Niepodległości.
Oto słowa aktora:
"Oczywiście kręciliśmy tę scenę w nocy, ponieważ było ciemno. Było bardzo późno, mimo że tak naprawdę zaczęliśmy zdjęcia przed wyznaczonym czasem, ponieważ w tym momencie Dean Devlin i Roland Emmerich byli w zmowie. z Foxem za tytuł filmu. Jeśli się nie mylę, musiał to być „Doomsday”. Tego właśnie chciał Fox, typowego tytułu dla filmu katastroficznego w tamtym czasie. Ale [Devlin i Emmerich] naprawdę chcieli, aby nazwano go „Dniem Niepodległości”, więc musieliśmy zrobić scenę przemówień bezbłędnie. Po zmontowaniu materiału, kilka dni później, Dean podszedł do mnie i zapytał, czy chcę ją zobaczyć. Włączył kasetę VHS i pokazał mi przemówienie, do którego powiedziałem: O mój Boże, oni absolutnie muszą nazwać ten film Dniem Niepodległości i tak też zrobili.
źródło: comicbook
artykuł Dzień Niepodległości, Bill Pullman ujawnia, jaki tytuł miał być na początku i dlaczego się zmienił pochodzi z My z lat 80-90.
