Nie ma już wątpliwości, Martynę Strazzer i chłopak Matthew tak naprawdę nie są już razem. Potwierdza to założyciel klejnotów Amabile, potwierdzając to wszystko poprzez publikacje społecznościowe na swoim profilu na Instagramie. Istnieje wiele hipotez, ale poprzez i Wyjaśnienia Martyny mamy jeszcze kilka pozycji. Ktoś postawił hipotezę, że zdrada ma związek z chorobą, na którą cierpi Martina, ale spróbujmy to wyjaśnić.
Instagram chłopaka Martiny Strazzer: przerwa jest ostateczna
CZYTAJ TAKŻE> Alba Parietti schudła, a jej sekret jest super gorący: to jest to
„Jak już wielu z was przypuszczało, Mateusz i ja nie jesteśmy już razem. Kiedy brakuje szacunku, niestety (dla mnie) nie ma wystarczającego poczucia. zdałem sobie sprawę sprawy zbyt poważne i oczywiście musiałam zakończyć ten związek. Jak można sobie wyobrazić, był to okres destabilizacji. Nic mi nie jest. Najwyraźniej przeprowadzam się i chociaż życie, które widziałem przede mną, zostało zmiecione, ustatkowałem się i powoli Znalazłem równowagę. Nie będę wchodził w specyfikę dynamiki, ale chcę powiedzieć kilka słów na temat, który jest mi bardzo bliski” – napisała dziewczyna.
CZYTAJ TAKŻE> Stefano De Martino i związek z Emmą Marrone: „Jestem do niej bardzo przywiązany”
Na jaką chorobę cierpi Martina Strazzer?
Jego słowa pełne żalu i złości. Wydaje się, że brak szacunku ze strony Matteo leży u podstaw całej sytuacji i może w rzeczywistości dotyczyć choroby, o której Martina tyle mówiła przez lata, tj. neuropatia sromowa, nazywany również choroba zakończeń nerwowych. To nie koniec wyjaśnień dziewczyny.
CZYTAJ TAKŻE> Chiara Ferragni na Instagramie pokazuje naszywkę na ramieniu: reakcję fanów
„Dzieliliśmy dobre i złe chwile i dlatego chcę ci to powiedzieć Nie musisz czuć się źle, nigdy. Nie czuj się ułomny, winny i odpowiedzialny za to, kto jest obok ciebie nie jest w stanie okazać ci szacunku gdy stajesz przed bolesną i delikatną ścieżką. Nie usprawiedliwiaj braku szacunku tylko dlatego, że z powodu choroby nie możesz zaspokoić potrzeb pary, niezależnie od tego, że KAŻDY brak szacunku jest czymś, co moim zdaniem nie powinno być tolerowane. Każde „bicie” czyni nas bardziej świadomymi, silni i gotowi na przyjęcie nowego szczęścia w naszym życiu…”.